Tak to wygladalo z mojej perspektywy:
00:00:00 Start misji
00:07:30 Take off
00:30:00 Pierwszy kontakt z wrogiem
00:33:45 Nieudany atak Maverickiem
00:36:45 Atak z dzialka
00:40:45 Dostalem z R-60M
00:41:00 Polowanie na MiGa-29
00:41:25 Splash (on byl MOJ!)
00:41:35 Oops, ciekawy cien, tam cos jeszcze jest...
00:42:35 Dostalem z drugiej R-60M
00:43:55 Krzychoo ma farta
00:45:25 Fox-2, splash - drugi MIG-29
01:02:30 Ladowanie
Generalnie nie jestem zadowolony, chociaz to pierwsza od paru misja gdzie wrocilem na lotnisko. NIe jestem zadowolony, bo nie udalo mi sie zaatakowac glownego celu, najpierw (mimo ze mialem gotowe Mavericki) spieprzylem sprawe i nie wybralem ich w DSMS wiec jedyne co dalem rade zrobic to powiedziec "Rifle", nacisnac pickle i zdziwic sie ze nic nie zchodzi z belki. Druga wtopa, atak z dzialka. Fajnie, pociski w celu .. ale cel byl juz dawno wrakiem, zmarnowane. Pozniej troche nerwowej sytuacji z MiGami, powrot i slabe ladowanie. Misja fajna, chociaz IMHO powinnismy czekac az SEAD i CAP zrobia robote zanim wejdziemy w strefe celu - akurat A-10tki moga dlugo wisiec. BTW, byloby milo gdyby SEAD wyeliminowal takze SA-6 bo kilka razy strzelala...
[2018-07-24 21:00] Operation Castro
Debriefy są i będą, bo jest to świetne uzupełnienie misji. Nie ma wymogu uczestnictwa, zatem każdy zainteresowany może go obejrzeć, niemniej jednak pierwszeństwo wypowiedzi skierowałbym do osób uczestniczących w locie. Kto nie chce nie musi brać w nim udziału. Wiadomo, że każdy może sobie obejrzeć samemu, ale kluczem w tej sytuacji jest abyśmy oglądali je razem analizując akcje i sytuacje na ciepło, zaraz po misji. Na pewno więcej wyniesiemy kulturalnie wytykając na siebie palce niż oglądając samemu.
Kluczem do sukcesu jest moim zdaniem pozwolenie "mistrzowi gry" na wypowiedzenie się nt. wybranych akcji, a po tym, oddać głos zainteresowanym. To usprawni cały debrief oraz unikniemy takiej sytuacji jak wczoraj.
Misję podsumowałem na debriefie. Osobiście jestem zdania, żeby ograniczyć "możliwości" AWACSa do informacji o kontaktach i ewentualnym nakierowaniu na nie konkretnym azymutem, reszta to zadanie lidera poszczególnej formacji. Argumentacja to, zdecydowane odciążenie AVACSa z młynu który dzieje się po wypuszczeniu wszystkich maszyn, dzięki czemu może on swobodnie skupić się na wszystkich dostępnych lotach, zamiast dodatkowo przygotowywać taktyki lotu dla każdego pilota - wg. mnie jest to zbędne, a z posiadanych danych przez pilotów mogą oni bez problemu prowadzić swoje działania na podstawie wytycznych.
Tyle ode mnie. Dzięki wszystkim za lot.
Kluczem do sukcesu jest moim zdaniem pozwolenie "mistrzowi gry" na wypowiedzenie się nt. wybranych akcji, a po tym, oddać głos zainteresowanym. To usprawni cały debrief oraz unikniemy takiej sytuacji jak wczoraj.
Misję podsumowałem na debriefie. Osobiście jestem zdania, żeby ograniczyć "możliwości" AWACSa do informacji o kontaktach i ewentualnym nakierowaniu na nie konkretnym azymutem, reszta to zadanie lidera poszczególnej formacji. Argumentacja to, zdecydowane odciążenie AVACSa z młynu który dzieje się po wypuszczeniu wszystkich maszyn, dzięki czemu może on swobodnie skupić się na wszystkich dostępnych lotach, zamiast dodatkowo przygotowywać taktyki lotu dla każdego pilota - wg. mnie jest to zbędne, a z posiadanych danych przez pilotów mogą oni bez problemu prowadzić swoje działania na podstawie wytycznych.
Tyle ode mnie. Dzięki wszystkim za lot.