Wracam z tematem moje zabytkowego sprzętu, lecz po lekkiej modernizacji. Niestety nadal występuje pewien upierdliwy problem, którego już sam nie jestem w stanie rozwiązać. Może komuś mądrzejszemu się uda dostrzec coś czego ja nie widzę.
Opis problemu:
Ogólnie rzecz biorąc chodzi o nagłe spadki FPS o połowę lub więcej. Niezależnie czy to na lotnisku, w mieście, w powietrzu, obojętnie na jakiej wysokości, czy są inne maszyny czy nie, czy single czy multi. Nie ma to najmniejszego znaczenia. Przy obecnych ustawieniach grafiki mam na signlu 50-80 FPS, a na multi 30-50 FPS. Problemem są spadki np. z 50 na 15, lub z 80 na 20, to jest pojedynczy skok w dół i następna wartość jest już z powrotem właściwa. Czyli mamy FPS w okolicy 50 i nagle jest 10 i znowu 50. Taki pik w dół. I jest to dość nieregularne, zdarza się, że przez godzinę czy dwie latania wszystko jest płynne a drugim razem od samego początku pojawiają się takie spadki co jest dosyć uciążliwe.
Próbowałem już wielu sposobów, sterowniki najnowsze, skanowanie dysku HDTune jak dobrze pamiętam, nic nie przyniosło, po za tym dysk jest nowy. Sprawdzanie temperatur, w normie. Preload radius też za bardzo nic nie dawało, pierwsze screeny są przy ustawieniu takim jak na fotce poniżej, ostatnie dwa screeny są na ustawieniu maksymalnym. Próbowałem z przeróżnymi ustawieniami grafiki, rozdzielczościami, filtrami, bez filtrów i nic nie wyeliminowało problemu. Cały czas występuje. Pomogło podkręcenie "power target" na maxa w programie od karty graficznej, ale to też było chwilowe bo potem znowu się pojawił problem. Tak samo chwilowo pomogło wyjęcie i włożenie ponownie karty graficznej albo ustawienie wiatraków na 80% mocy non stop. To wszystko było na chwile.
Nie chodzi mi i konieczne znalezienie złotego rozwiązania, bo od biedy da się z tym latać. Jednak jest to denerwujące i szukam przyczyny. Ilość FPS nie będzie szałowa ale niech będzie stała bez tych spadków i mi już w zupełności wystarczy. Zastanawiałem się już nad wymiana płyty głównej i procesora aczkolwiek dręczy mnie to, że na tym sprzęcie potrafi tych spadków nie być czyli teoretycznie jest na to rozwiązanie aby zniknęły one na stałe. Może Wy coś więcej zauważycie ode mnie. Jedyna analogią dla mnie jest spadek użycia GPU w momencie wystąpienia spadku FPS co najlepiej widać na przed ostatnim screenie gdzie ten pik jest aż do zera. Może Wy wywnioskujecie więcej. Będę wdzięczny.
Aktualnie mój sprzęt:
Windows 10, x64
Płyta główna: Asus P8H67M- Rev 3.0
Procesor: Intel i7 2600, 3,4GHz
Karta graficzna: Gigabyte GeForce GTX 1660 Gaming OC 6GB
RAM: 24GB - 2x 4GB + 2x 8GB 1333MHZ bodajże
Dysk: SSD 220GB
Zasilacz: Chieftec 600W
Ustawienia grafiki:
Seria screenów:
Na singlu, preload radius na maxa
Na multi, preload radius na maxa, kilka delikatniejszych spadów co widać na spadkach użycia GPU.
Jakbyście czegoś jeszcze potrzebowali to mówcie. Z góry dzięki.
