Cześć symulotnicy!
Po zakupie przepustnicy Thrustmaster TWCS od członka forum @Nahen (dzięki jeszcze raz ), postanowiłem ją zmodyfikować. Wymienić środek (druk 3D) i dołożyć polimerowe łożyska. No i teraz przyszła kolej na smar.
Jak się domyślam część z Was pewnie miało ten sam problem z przepustnicą. Jakiego smaru użyć?
Mykolete ML-30L, czy może Nyogel 767A, albo 774?
Co używacie i jak się to sprawdza?
P.S.
Czy ktoś ma nas zbyciu trochę Nyogel 767A, ceny z przesyłką są szalone, dodatkowo zakup to min. 200ml. JBC to jestem z Wawy.
Wysłane z mojego IN2010 przy użyciu Tapatalka
Smar do przepustnicy/joysticka
Szczerze - masz tam typowe "suwane" prowadnice i plastik współpracujący ze "śladowymi" elementami metalowymi. Jaki kolwiek średni jakościowo smar silikonowy załatwia sprawę.
- TomeG2kcSim
- Posts: 9
- Joined: 2020-12-29 02:04
Ten Mykolete ML-30L?error wrote:Nie polecam używania smarów na bazie silikonu.
Zalecany ale trudno dostępny: Nyogel 767A
Ja używam Molykote smar tłumiący z atestem do tworzyw sztucznych.
Wysłane z mojego IN2010 przy użyciu Tapatalka
Molykote to PG-65 do plastików . http://www.meie.com.pl/oferta/234-molyk ... onowy.html
PS: Generalnie smary na bazie mydeł jak najbardziej można potestować. Smar SILIKONOWY to "cichy zabójca" potencjometrów i wszelkich elementów stykowych szczególnie jeśli jest aplikowany z aerozolu. Poza tym poza cechą bezwonność i nadawaniu połysku tworzywom sztucznym reszta ci się w sprzęcie raczej nie przyda chyba że latasz przy -50 .
“Dobry plan wykonany natychmiast jest lepszy niż idealny plan wykonany dziesięć minut później. ”
Ten smar nie zawiera silikonu. Tu masz data sheet od dupont: https://www.dupont.com/content/dam/dupo ... 06C-01.pdf
Tak jak error wspomniał smar silikonowy może szkodzić elementom stykowym, lepiej unikać. Ten powyżej powinien dać radę
Powaliło mi się z molykote 33
W każdym razie uważam stosowanie jakichś "highendowych" smarów do smarowania kawałka plastiku przesuwającego się po metalowej prowadnicy w przepustnicy za przerost formy nad treścią - co do "syfienia i szkodzenia" potencjometrom i połączeniom to akurat w tej przepustnicy zerowe ryzyko - smarowania potrzebują tylko elementy przesuwane przy których nie ma ani potencjometrów ani żadnych połączeń elektrycznych.
A czysto technicznie w kwestii tej przepy - jeżeli chcesz wyeliminować "przeskoki" w trakcie krótkich delikatnych ruchów - sorry nie do zrobienia Budowa i jej rozwiązanie totalnie to uniemożliwiają .
W każdym razie uważam stosowanie jakichś "highendowych" smarów do smarowania kawałka plastiku przesuwającego się po metalowej prowadnicy w przepustnicy za przerost formy nad treścią - co do "syfienia i szkodzenia" potencjometrom i połączeniom to akurat w tej przepustnicy zerowe ryzyko - smarowania potrzebują tylko elementy przesuwane przy których nie ma ani potencjometrów ani żadnych połączeń elektrycznych.
A czysto technicznie w kwestii tej przepy - jeżeli chcesz wyeliminować "przeskoki" w trakcie krótkich delikatnych ruchów - sorry nie do zrobienia Budowa i jej rozwiązanie totalnie to uniemożliwiają .
Da się zminimalizować przeskoki w tej przepustnicy poprzez zlikwidowanie oporu. Wtedy przepustnica chodzi bardzo luźno, nie ma praktycznie żadnego oporu ale o wiele płynniej.
Przy przesuniętej przepustnicy maksymalnie do przodu, od spodu, w drugim otworze od góry pojawi nam się śrubka. Jeżeli przesuniemy przepustnice do tyłu to zniknie. To właśnie tą śrubkę trzeba trochę odkręcić. Ona trzyma taką blaszkę, która tworzy opór. Odkręcając śrubkę likwidujemy opór.
Przy przesuniętej przepustnicy maksymalnie do przodu, od spodu, w drugim otworze od góry pojawi nam się śrubka. Jeżeli przesuniemy przepustnice do tyłu to zniknie. To właśnie tą śrubkę trzeba trochę odkręcić. Ona trzyma taką blaszkę, która tworzy opór. Odkręcając śrubkę likwidujemy opór.
Andrut nawet na zerowym oporze zawsze jest "efekt przeskoków" i nie chodzi tu o opór który możesz regulować. Chodzi o rodzaj "przycinania" przy delikatnym przesuwaniu - zwłaszcza o krótkie odcinki. Jest pewien patent - element do wydrukowania który "zmienia" odcinek na którym plastik "obejmuje" metalowe prowadnice. I to ponoć likwiduje ten problem. Nie wiem nie sprawdzałem - za to smarowałem na różne sposoby i ZAWSZE przeskoki były odczuwalne.
- TomeG2kcSim
- Posts: 9
- Joined: 2020-12-29 02:04
Dlatego, jak pisałem na początku, będę ją przebudowywał, właśnie drukuje się u znajomego element, który ma miejsce na łożyska - zdecydowałem się na polimerowe+ww. smar EM30L.
Link referencyjny:
Wysłane z mojego IN2010 przy użyciu Tapatalka
Link referencyjny:
Wysłane z mojego IN2010 przy użyciu Tapatalka