[2019-08-29 20:30] Abkhazia Liberation5

[Wikary]

Nazwa wydarzenia: [2019-08-29 20:30] Abkhazia Liberation5

Data/godzina wydarzenia: 2019-08-29 20:30

Typ wydarzenia: Heavy Role Play

Organizator: Barus

Serwer: s01.gildia.org #1

Sloty: 29/36

Lista slotów: KLIK

Sitrep: viewtopic.php?f=59&t=1921

Mapa: Caucasus (default)

Czas trwania: 120min.

Krótki opis:

Koniec operacji Abkhazia Liberation.

Lista obecności:

Obecni

• BEEPER 1 - Orzel
• BEEPER 1 - Krzychoo
• BEEPER 1 - KapitanCzlowiek
• COLT 1 - Odin
• COLT 1 - Wikary
• COLT 1 - Gildu
• COLT 1 - Major183
• COLT 2 - Qba
• COLT 2 - Lukasz
• COLT 2 - JankeS
• DODGE 1 - ch0mikoo
• DODGE 1 - Borsuk
• MAGIC / MARSHALL - Hancer
• Mistrz gry - Barus
• SPRINGFIELD 1 - Bartek16194
• SPRINGFIELD 1 - Zortex
• SPRINGFIELD 2 - Mal
• SPRINGFIELD 2 - PSYCHO
• SPRINGFIELD 3 - Grooz
• SPRINGFIELD 3 - Maverick
• UZI 2 - Ronan
• UZI 2 - Sartori
• UZI 2 - ketrab
• UZI 2 - Pedro
• UZI 3 - Springman
• UZI 3 - Dante
• UZI 3 - Beskid
• UZI 3 - Viper

Nieobecni

• BEEPER 1 - HawkHunter

Statystyki rozgrywki

Statystyki umieszczono na stronie wydarzenia: KLIK

[Mal]

[Barus]

ACMI: https://onedrive.live.com/?authkey=%21A ... ion=locate

[Qba]

[Beskid]

[Lukasz]

[Hancer]

Misja nie była tuzinkowa, na początku spokojna ale dalej tym gorzej, zastanawiam się tylko jakie zadanie ma Awacs bo do końca nie jest to jasne.
Dla niektórych jest to prowadzący (przykład 100th SoM) dla innych budka informacyjna na dworcu centralnym.
Niektóre zestrzelenia były do uniknięcia gdyby przekazywane zmiany kierunku lotu były realizowane.
No i to felerne radio tyle się mówi o komunikacji a dalej jest zlewane przez niektórych.
Już ten temat był poruszany nikomu nie ubędzie jak potwierdzi przekazywaną wiadomość, w pewnym momencie miałem ochotę wyrwać wtyczkę z kontaktu.
Ale skończyło się na głupim tekście skierowanym co do niektórych, w szczególności przepraszam Ronan.
Wnioski zostały wysunięte z mojej strony i jako Awacs nie mam zamiaru się nikomu narzucać, jak jakaś grupa czy pojedynczy pilot nie będzie się odzywał albo reagował na moje polecenia będzie zlewany.
Pomijając informację ważne dla przebiegu misji oraz kłopoty techniczne z samym radiem.
Nie widzę problemu skoro jest Awcas AI i datalink i dana drużyna woli z tej formy info korzystać.

Podziękowania dla MM Barus, była to fajna szkoła i można było się spocić - super !!!

[VladMordock]

Dla nie których jest to prowadzący (przykład 100th SoM) dla innych budka informacyjna na dworcu centralnym.

Bardzo dobre pytanie i bardzo dobry temat, który też jakiś czas temu analizowałem.
Posłużę się obrazkiem z materiałów udostępnianych przez 132nd.



Standardowo na gildii (oraz większości społeczności, których rozgrywki obserwowałem) jednoosobowy AWACS przez większą część czasu / przypadków operuje na poziomie "Tactial control" tzn. podajemy BRAA/Picture dla konkretnych flightów oraz ustawiamy priorytety [o czym piloci nie muszą wiedzieć, bo np. podając BRAA to nearest threat powinieneś podać grupę HOT na 30nm, a np. zignorować COLD na 25].

Mamy już datalink-a w podstawowym myśliwcu większości misji - nie ma sensu do hornetów za dużo mówić, oni mają to wszystko na ekranie (zakładając, że wszystko działa); wektorowanie horneta ma ew. sens, jeśli widzisz, że gość ładuje się na SAM-a - niemniej traktowałbym to jako dobrą praktykę, a nie wymóg . Pamiętam pretensje jakiegoś "asa" na debriefie, który miał do mnie jako AWACS-a pretensje, że mu nie powiedziałem, że leci na baterię SAMów... .

Musisz założyć, że flight lead zajmuje się taktyką - to nie nasza rola.

Sprawa ma się inaczej, jeśli masz loty maszyn starszych generacji, które z uwagi na biedne systemy przez większą część czasu mają ograniczoną do minimum świadomość sytuacyjną. Dlatego jak masz np. ołówki to powinieneś pracować na poziomie "Close Control" podając optymalne wektory przechwycenia/rozpoczęcia walki.

Dodatkowo, aby większość misji miała sens, AWACS może zmieniać ATO oraz koordynować działania (kto/kiedy tankuje, ile czasu pozostało w hot zone, ROLEX itp. itd.) i tutaj piloci muszą przyjmować te rozkazy.

Jeśli faktycznie są sytuację, że flight lead lub AWACS mają podczas misji notoryczne problemy z niesubordynacją, ignorowaniem poleceń opisujcie to w raportach lub zgłaszajcie - będziemy starali się "prostować" delikwentów. Nie jesteśmy wojskiem, ale ciężko negować fakt, że w wojsko się bawimy i łańcuch dowodzenia musi działać; w innym przypadku będzie chaos i airquake...

PS. Nie śledziłem wczorajszej misji, odpowiadam na ogólne postawione pytanie.

[Ronan]

No to i jeszcze ja się wypowiem w tym temacie

Otóż:

W moim mniemaniu będąc w ferworze walki typu Close Combat pilot nie zawsze słyszy komendy awacsa (szum w eterze, wydawanie rozkazów flightowi, nakładanie się komunikatów z komunikatami z drugiego radia)

Po drugie - gdy pilot jest angażowany przez maszyny, które są przed nim to posłuchanie rozkazu żeby się wycofać najprawdopodobniej poskutkuje śmiercią pilota (odwrócenie się plecami do szybszego wroga), a tak mając wroga przed sobą ma się lepszy self awerness.

Co innego gdy wrogowie są COLD w stosunku do nadlatującego pilota to nieposłuchanie rozkazu "Disengage" powinno być karane.

Po trzecie, nie rozumiem jak AWACS może rozkazać myśliwcowi wycofanie się (nawet jak jest winchester i ma tylko działka) gdy sojuszniczy bezbronny samolot, dużo wolniejszy i mniej zwrotny jest atakowany przez wrogie jednostki (Mig-29 vs A-10 Borsuk) Na pewno myśliwiec ma większe szanse w stosunki do myśliwca niż szturmowiec do myśliwca (Brawo Borsuk że przeżyłeś)

Tak więc wydaje mi się że do takich spraw trzeba podchodzić indywidualnie i z rozmysłem

Btw - Nikt nie zginął, Ja wróciłem do domu strącając Miga i Borsuk Sprytnie sie schował przed drugim i też wrócił

Misja super !

Pozdrawiam
Ronan

[Krzychoo]

No tu jest problem i kwestia przyzwyczajenia. Jako EWR dla olowkow trzeba byc jakby ich dowodca i prowadsic ich jak po sznurku gdyz ich autonomia jest znacznienuposledzona co wynika z doktryny radzieckiej armii. Kwestia zgola odmienna to lotnictwo armii zachodu gdzie AWACS pelni role czysto informacyjna i koordynujaca. Bedac AWACSEM dla roznych maszyn mozna czasami rozstroju dostac, calkowicie to rozumiem.

[Krzychoo]

Nie wiem czy wszyscy do konca zdaja sobie sprawe z tego jak ogromna jest to roznica pozornie podobnych do siebie rol a Hancer ostatnio nieustannie olowki prowadzil, co wychodzilo mu bardzo dobrze i jeatem mu za to wdzieczny

[VladMordock]

Po drugie - gdy pilot jest angażowany przez maszyny, które są przed nim to posłuchanie rozkazu żeby się wycofać najprawdopodobniej poskutkuje śmiercią pilota (odwrócenie się plecami do szybszego wroga), a tak mając wroga przed sobą ma się lepszy self awerness.

Disengage to nie automatyczne zwrot o 180 i długa. Jak dostajesz takie zadanie powinieneś zacząć robić wszystko, aby możliwie najszybciej, bezpiecznie oddalić się od przeciwnika.

Po trzecie, nie rozumiem jak AWACS może rozkazać myśliwcowi wycofanie się (nawet jak jest winchester i ma tylko działka) gdy sojuszniczy bezbronny samolot [..]

Za dużo filozofujesz w tym punkcie - dostajesz rozkaz i go wykonujesz, czy był słuszny możesz się wieczorem żonie, kochance, albo kotu wyżalić ; tyle w temacie.

[Sartori]

Myślę, że wtrącę swoje trzy grosze do dyskusji, bo wczorajsza misja była dla mnie osobiście wyjątkowo ciekawym doświadczeniem z punktu widzenia komunikacji podczas misji w ogóle.

Przede wszystkim główna różnica jaką zauważyłem w kontraście do misji pisanych pod 4tą generację, to to, że nasze, ołówkowe misje są dużo... Cichsze. Jesteśmy wyizolowani do jednego kanału. Zwykle jest to kanał wewnętrzny, lub jest to kanał lotniska. Nie mamy żadnego punktu styku z innymi flightami. Gdy przechodzimy na kanał wewnętrzny po starcie AWACS/EWR dostraja się do niego i odtąd to nasze przysłowiowe okno na świat.

AWACS decyduje o wektorze, a nawet aspekcie przechwycenia. Rola prowadzącego sprowadza się do przypisywania celu dla poszczególnych członków grupy, ewentualnie pułapu, z którego wyprowadzimy atak.

RWR Miraża jest dużo potężniejsze niż Ołówka. Podaje ilość kontaktów, jakie to są kontakty, a także ich dokładny kierunek. Radar też pozwala na dużo szybsze określenie liczby, kursu i wysokości celów. Czyli, gdy zobaczyłem przed sobą nagle 3-4 MiGi bez chwili wahania wykonałem zwrot w lewo i do ziemi bez komendy do odwrotu (tu wstawić obowiązkowy dowcip na temat Francuzów i białych flag).

To oczywiście w dużej mierze oczywistość dla większości ludzi, którzy latają głównie na maszynach 4tej generacji, ale z mojej perspektywy, jak pisałem, to było odmienne i ciekawe doświadczenie.

[Barus]

Na początku dziękuje wszystkich za udział i mam nadzieje że przynajmniej większości misją sie podobała, niezależnie od ostatecznego rozrachunku.

W pierwszej kolejności chce przedstawić całą ideę tej misji. Zakładała ona zamknięcie wszystkich flightów w szczelnej przestrzeni powietrznej ogrodzonej S-300, co było spowodowane wiedzą Rosjan o naszych planach, w tym celu część S-300 które znajdowały się bezpośrednio pod trasą waszego przelotu, nie aktywowały się od początku lecz miałem to zrobić samodzielnie dopiero gdy wszyscy znajdą się nad Rosją. Miało to zasymulowac Rosyjską pułapkę, jednakże z biegiem czasu stwierdziłem ze nie koniecznie jest to dobre rozwiązanie i ucieczka z takiego kotła może być za trudna, dlatego zmieniłem koncepcję i zamiast S-300 skierowałem w ten rejon patrole migów-29. Planowałem że przyleci ich tam 8 sztuk, lecz finalnie doleciały tylko 4 sztuki z Sochi. Reszta leciała natychmiast w wir walki bez manewru okrążenia. Cały czas kontrolowałem przebieg misji i uruchamiałem co niektóre dodatkowe loty przeciwnika oraz część S-300 aby nie było aż tak łatwo

Dla fabuł misji wykonanie zadania nie było aż tak kluczowe, dla dalszej kampanii natomiast kluczowe było żeby część maszyn US Navy została zestrzelona. Spowodowane jest to tym że kampania Uncle Sam's Revenge jest kontynuacją operacji Abkhazia Liberation i jak sama nazwa wskazuje jest rewanżem za ciężkie straty. Arma USA skieruje w ten rejon potężne sił morskie, lądowe i powietrzne i rozpocznie się wolna totalna na terytorium całego Kaukazu. Także w tym momencie zapraszam do zapisywania się na przyszłe misje

Co do Beeper, tak jak wam mówiłem nie do końca to wyszło tak jak planowałem, mimo testów całość przebiegła całkowicie w inny sposób.






Przechodząc do meritum, poniżej krótki komunikat z dowództwa:

W dniu dzisiejszym zostaliśmy zaskoczeni przez naszego wroga w najgorszy możliwy sposób, ponieśliśmy najwyższą cenę po to, a żeby mieszkańcy Abchazji mogli spać spokojnie. Jednakże pomimo tak wielkich strat, krew naszych żołnierzy nie została przelana na marne. Federacja Rosyjska w wyniku jawnej prowokacji i złamania wszelkich reguł wypowiedziała wojnę całemu demokratycznemu światu. W tym momencie nie liczy się dobro jednostki lecz każdy musi godnie reprezentować swój naród i brać odpowiedzialność za swoje czyny. Na dzień 27.03.2001 wycofujemy się z rejonu Abchazji i przekazujemy kontrolę armii Tureckiej która zobowiązała się zabezpieczyć granice do czasu przybycia głównych sił Armii USA. Wszyscy razem i każdy z osobna wypełnił swoje zadanie wzorowo, jednak nie wszyscy zdołali wrócić do swoich rodzin. W załączniku zostały uwzględnione osoby pośmiertnie odznaczone medalem honoru.

Pośmiertne odznaczenie "Medal of honor" otrzymali:

• Damien "General" William (Major183)
• Louie "Lukas" Wilson (Lukasz)
• Callum "Jaycob" Griffiths - pojmany i zamordowany w rosyjskim areszcie (Qba)
• Christopher "Yanosik" Taylor - pojmany i zamordowany w rosyjskim areszcie (JankeS)
• Roberto "Rat" Johns - pojmany i zamordowany w rosyjskim areszcie (ch0mikoo)
• Jean-Louis Bissonnette - Armée de l'air (Pedro)
• Osvaldo "Falcon" Padilla (Orzeł)
• Ryder "Lieutenant Dog" Atkinson (KapitanCzlowiek)
• Kayden "Virgil" Brown (Dante)

Dodatkowo:

Jean-Philippe Boulet (Sartori) - pilot Armée de l'air został przeniesiony do samolotów transportowych z uwagi za kardynalny błąd w postaci wystrzeleniu 3 z 4 dostępnych rakiet do sojuszniczego samolotu. Na swoje szczęście, nie potrafi używać takiego uzbrojenia.


Ashton Saunders (Borsuk) - za wybitne umiejętności prowadzenia maszyny A-10C oraz ucieczkę przed 3 migami-29, otrzymuje gratyfikację finansową po powrocie do ojczyzny.


Christopher Hunter (Gildu) - Za brak podstawowych umiejętności oraz spowodowane uszkodzenia na podkładzie lotniskowca, zostaje ukarany naganą i skierowany na powtórne szkolenie. Wieść szybko rozniosła się po US NAVY i obecnie nikt nie chce nawet słyszeć o tym żeby Gildu lądował na jego lotniskowcu.

[Orzel]

To na jeszcze ja wtrącę swoje 3 grosze. Co prawda zasadzka przeciwnikowi się udała, ale jeśli chodzi sam lot to było super. Ciemna noc, słaba widzialnoś w NVG przy braku księżyca pokazuje kto jak potrafi latać w takich warunkach. Trzeba naprawdę mieć wyczucie maszyny, żeby w wąskim wąwozie przy słabej widoczności znaleźć konwój i potem go jeszcze nie zgubić. Proszę MM o więcej tego typu lub podobnych zadań, z tą jednak uwagą żeby nie dawać więcej jak 3 śmigłowce. W górzystym terenie robi się trochę ciasno i przy większej liczbie maszyn łatwo o kolizję. Na otwartym terenie można użyć większej liczby maszyn. Również można użyć większej liczby śmigłowców do typowego transportu w górzystym terenie, bo wtedy nie trzeba wykonywać tylu manewrów w ograniczonym terenie.