[2019-10-22 20:30] TWILIGHT OF THE EUROPE1

Raporty z zakończonych lotów - forum dostępne tylko dla zarejestrowanych członków grupy
User avatar
Springman
Posts: 93
Joined: 2018-07-16 23:53

Flights: 143 (400hs)
Specialized in: UH-1H Pilot



Gildia Rentier

1st AC Dowódca

Maverick wrote: 2019-10-23 08:18 Pech chciał, że zbłąkany Sparrow znalazł sobie sam cel i zaczął gonić Gildu i go dopadł (shit, znów leader). Znów mi na konto wskoczyło FF :( Sorry Gildu, ale to nie było zamierzone, nawet locka nie miałem. Jakbym tak zrobił z premedytacją we wrogi samolot, to pewnie AIM-7 nie znalazłby wroga bez locka :) Życie. Ten Joy od X56 jest zupełnie inny niż Javellin. Spst bardzo delikatny i brak zabezpieczenia jak w Javellinie. Tam można było spust odchylić do góry i tak zazwyczaj latałem dla bezpieczeństwa, aby przypadkowo nie nacisnąć, a tutaj niestety pod palcem masz spust cały czas i tylko go muskasz. Mocniejsze pociągnięcie drążka i już spust wciśnięty. Muszę na to wziąć poprawkę.
Właśnie dlatego odpalanie rakiet przypisuje się pod kciuk, a nie spust :P

1st Air Cavalry Division

I9 9900k, GeForce RTX 2080Ti Turbo OC 11GB, 64GB RAM G.SKILL RIPJAWS V BLACK CL16, Gigabite Z390 Aorus Masters, HP Reverb G2
User avatar
Sartori
Posts: 159
Joined: 2019-05-20 23:50

Flights: 37 (78hs)
Specialized in: MiG-21bis



Gildia Rentier

Jedna prośba na przyszłość od Ołówków. Proszę AWACSa o zbindowanie sobie zawsze naszej częstotliwości. Nasza krótka przygoda wyglądała następująco:

- Start z Anapy / częstotliwość ATC.
- Lot w kierunku celu / częstotliwość AWACS.
- Zostajemy proszeni o zmianę częstotliwości na wewnętrzną.
- Zmieniamy częstotliwość na kanał 1 - 150mhz, wedle briefingu.
- W przeciągu misji częstotliwość na AWACS dwukrotnie celem dowiedzenia się gdzie znajduje się cel, po czym z powrotem zmieniam częstotliwość na wewnętrzną celem przekazania informacji skrzydłowemu.
- Dostajemy po pestce od F-4, o których obecności nie zostaliśmy zaalarmowani. Siwy powiedział mi, że Vlad informował o mergu... Na częstotliwości AWACSowej.

Kurtyna.

User avatar
Maverick
Posts: 85
Joined: 2019-01-05 11:13

Flights: 196 (515hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Rentier

Springman wrote: 2019-10-23 18:30
Właśnie dlatego odpalanie rakiet przypisuje się pod kciuk, a nie spust :P
Kurde, faktycznie o tym nie pomyślałem i jak konfigurowałem nowego Joya, to przypisałem sobie pod spust :o Faktycznie w Javellinie miałem górny przycisk na czubku Joya a nie spust :) Masakra. Ale plama. Zaraz to poprawię w bindowaniu :) Dzięki za przypomnienie. No teraz to już nie będzie takiego wypadku :)

User avatar
Barus
Moderator
Posts: 1429
Joined: 2018-12-25 23:56

Flights: 218 (628hs)
Specialized in: F-16C



Gildia Marshaller

VF-31 Executive Officer

492nd vFS Commanding Officer


User avatar
VladMordock
Posts: 2260
Joined: 2017-09-26 23:45

Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS



Gildia Rentier

Sartori wrote: 2019-10-23 20:28 Jedna prośba na przyszłość od Ołówków. Proszę AWACSa o zbindowanie sobie zawsze naszej częstotliwości. Nasza krótka przygoda wyglądała następująco:

- Start z Anapy / częstotliwość ATC.
- Lot w kierunku celu / częstotliwość AWACS.
- Zostajemy proszeni o zmianę częstotliwości na wewnętrzną.
- Zmieniamy częstotliwość na kanał 1 - 150mhz, wedle briefingu.
- W przeciągu misji częstotliwość na AWACS dwukrotnie celem dowiedzenia się gdzie znajduje się cel, po czym z powrotem zmieniam częstotliwość na wewnętrzną celem przekazania informacji skrzydłowemu.
- Dostajemy po pestce od F-4, o których obecności nie zostaliśmy zaalarmowani. Siwy powiedział mi, że Vlad informował o mergu... Na częstotliwości AWACSowej.

Kurtyna.
Nie spieram się, ale w celach szkoleniowych chciałbym to wyjaśnić :
- jakie macie radia i ile ich macie ?
- dopiszcie się proszę do wątku viewtopic.php?f=77&t=566 wrzucimy do tabelki

Komunikacja z ołówkami przy misjach, gdzie jest sporo innego ruchu przeważnie słabo się kończy; coś jest na rzeczy i trzeba wykombinować jak to rozwiązać.

Tam była komunikacja między Pencil 1 i Magic: ; potwierdzam jednak , że za późno zaczęliśmy Was wektorować (słychać w moim głosie) , tylko te AIki wrednie się całą misję zachowywały i nigdy nie było wiadomo czy będą angażować czy zawracać. Późno dostaliście info, jednak nie dopytywaliście, więc założyliśmy, że ogarniecie temat - długo zajęło Wam też przekazanie tej informacji wewnątrz lotu i reakcja (co wynika pewnie z ograniczeń radia). Wynik 2:0 dla AI. :cry:

Nie mogłem się zebrać do napisania debriefu, większość powiedziałem na TeamSpeaku - napiszę jedynie o głównym wątku; to była pierwsza misja z dwoma operatorami AWACS, laxentis pierwszy raz na gildii kontrolował, nie podzieliliśmy się od początku jasno kompetencjami i działaliśmy nieskładnie. Przez to straciliśmy tankery (Mal i ekipa), przez to straciliśmy Was ; uczciwie uważam, że to są straty, których przy lepszej kontroli mogliśmy uniknąć. Wyciągnąłem wnioski jako AWACS, a i kontrola z laxentisem sporo mnie nauczyła - na przyszłość lepiej to rozwiążemy.

PS. Barus poprawił staty w/g TacView oraz informacji od Was.

Kontakt z administracją (Marshallers) via contactadmin.
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
User avatar
Krzychoo
Posts: 882
Joined: 2018-06-21 16:29

Flights: 237 (552hs)
Specialized in: Mi-8MTV2 Pilot



Gildia Pilot

SGPSz Pilot SGPSz

Sprawa jest prosta... Ołówki maja jedno radio w dodatku z kanałami bez możliwości ręcznego ustawiania częstotliwości podczas lotu. Przed swoimi misjami zawsze uczulam AWACSÓW że z ołówkami działa się inaczej. Bardziej niż jako doradcy są dowódcami, którzy często wręcz kierują maszynami jak gracze w RTS. Wynika to z systemu działania oraz doktryny radzieckiej kiedy to samoloty myśliwskie były prowadzone "po sznurku" z ziemi. MiGi 21 aby były maksymalnie efektywne są wręcz uzależnione od prowadzenia z ziemii (celowo unikam określenia AWACS gdyż w tym przypadku role są z goła odmienne)

User avatar
Sartori
Posts: 159
Joined: 2019-05-20 23:50

Flights: 37 (78hs)
Specialized in: MiG-21bis



Gildia Rentier

VladMordock wrote: 2019-10-24 02:09 Późno dostaliście info, jednak nie dopytywaliście, więc założyliśmy, że ogarniecie temat - długo zajęło Wam też przekazanie tej informacji wewnątrz lotu i reakcja (co wynika pewnie z ograniczeń radia). Wynik 2:0 dla AI. :cry:
Nie zrozumiałem tej części Twojego postu. O co mieliśmy dopytywać? My obecność tych F-4 zauważyliśmy na moment przed strzałem i początkowo zakładałem, że to był friendly fire.

RWR SPO-10 na MiGu ma postać 4 diod. Nie mamy możliwości stwierdzenia na tej podstawie, czy pinguje nas swój lub obcy. Ponadto ani ja, ani Siwy nie dostaliśmy locka. Słowem - nie było przesłanek świadczących o możliwym zagrożeniu.

Celem doprecyzowania - MiG-21 nie ma radia pozwalającego na śledzenie dwóch kanałów jednocześnie. Do tej pory, gdy rolę operatora AWACSa pełnił Hancer miał nas na osobnym kanale i powiadamiał nas o zagrożeniu. Alternatywą jest skakanie między kanałem wewnętrznym a AWACSowym przez flight leadera, co w oczywisty sposób jest mega upierdliwe i nie gwarantuje, że jeżeli nawet AWACS ostrzegnie o nagłym zagrożeniu, to informacja ta zostanie przekazana.

User avatar
VladMordock
Posts: 2260
Joined: 2017-09-26 23:45

Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS



Gildia Rentier

Krzychoo wrote: 2019-10-24 06:47 Sprawa jest prosta... Ołówki maja jedno radio w dodatku z kanałami bez możliwości ręcznego ustawiania częstotliwości podczas lotu. Przed swoimi misjami zawsze uczulam AWACSÓW że z ołówkami działa się inaczej.
OK, "ciśnijcie" AWACSów o to, aby monitorowali Waszą częstotliwość to przeskakiwanie się nie sprawdza.
I druga uwaga - tym razem do MM, aby na misjach nie stawiać blisko siebie ołówków i innych lotów friendly. Na tej misji było OK, ale jeśli ołówki mają wisieć na innej częstotliwości to mieszanie ich z innymi sojuszniczymi lotami, może być ryzykowne.
Sartori wrote: 2019-10-24 10:13 Nie zrozumiałem tej części Twojego postu. O co mieliśmy dopytywać? My obecność tych F-4 zauważyliśmy na moment przed strzałem i początkowo zakładałem, że to był friendly fire.
No właśnie, ja tego trochę nie rozumiałem jak widziałem Wasz film z kokpitu - dostaliście wektor do przechwycenia, pytaliście o potwierdzenie (co świadczy o tym, że komunikat do Was dotarł) i potem cisza z Waszej strony, a na streamie widać jak lecicie w ciasnej formacji na kursie 15-20 odchylonym od wektora otrzymanego z GCI i otrzymujecie z "w twarz" niewielkiej odległości.

Jak pisałem - nie chcę się spierać, bo tu nawet nie ma o co, ale nie do końca rozumiem co robiliście; nie latam ołówkiem, (ogólnie mało latam), ale po otrzymaniu wektora na cel w niewielkiej odległości lecąc tego typu zabytkiem: kurs head on, radar on, combat spread ?

AI ostatnio się chyba trochę inaczej zachowują, lubią własnie takie podejścia na krótkie robić - ja ostatnio na poligonie też kilka razy spadłem po otrzymaniu "strzału z nikąd" (ach, ten AIkowy AWACS... ).

Kontakt z administracją (Marshallers) via contactadmin.
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
User avatar
Sartori
Posts: 159
Joined: 2019-05-20 23:50

Flights: 37 (78hs)
Specialized in: MiG-21bis



Gildia Rentier

VladMordock wrote: 2019-10-24 10:32 No właśnie, ja tego trochę nie rozumiałem jak widziałem Wasz film z kokpitu - dostaliście wektor do przechwycenia, pytaliście o potwierdzenie (co świadczy o tym, że komunikat do Was dotarł) i potem cisza z Waszej strony, a na streamie widać jak lecicie w ciasnej formacji na kursie 15-20 odchylonym od wektora otrzymanego z GCI i otrzymujecie z "w twarz" niewielkiej odległości.

Jak pisałem - nie chcę się spierać, bo tu nawet nie ma o co, ale nie do końca rozumiem co robiliście; nie latam ołówkiem, (ogólnie mało latam), ale po otrzymaniu wektora na cel w niewielkiej odległości lecąc tego typu zabytkiem: kurs head on, radar on, combat spread ?

AI ostatnio się chyba trochę inaczej zachowują, lubią własnie takie podejścia na krótkie robić - ja ostatnio na poligonie też kilka razy spadłem po otrzymaniu "strzału z nikąd" (ach, ten AIkowy AWACS... ).
Vlad, na nagraniu od was słychać jak dopytuję o helikoptery. Jeszcze poprawiam, że nie chodziło mi o beepera, a o te, które wedle założeń misji mieliśmy przechwycić. W odpowiedzi słyszę bandit na braa takim a takim. Przepraszam, ale skąd miałem wiedzieć, że "Bandit" miało w tym momencie oznaczać F-4, a nie te helikoptery?

Jeszcze na marginesie dodam, że nie mieliśmy możliwości założenia zasobnika ASO-2 na flary i chaff, więc i tak nie bylibyśmy w stanie zawalczyć, co najwyżej nurkować i uciekać do bazy.

User avatar
VladMordock
Posts: 2260
Joined: 2017-09-26 23:45

Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS



Gildia Rentier

OK, teraz to teraz jest już wszystko jasne - jak już pisałem: Was i 3 tanker biorę na siebie! :)

Kontakt z administracją (Marshallers) via contactadmin.
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
User avatar
Siwy
Posts: 268
Joined: 2018-10-31 08:29

Flights: 36 (127hs)
Specialized in: MiG-21bis



Gildia Rentier

PLMB Oficer

Następnym razem będzie lepiej. :)

User avatar
Barus
Moderator
Posts: 1429
Joined: 2018-12-25 23:56

Flights: 218 (628hs)
Specialized in: F-16C



Gildia Marshaller

VF-31 Executive Officer

492nd vFS Commanding Officer

Debriefing wstawiony do opisu kampani: https://docs.google.com/document/d/1UCu ... cx1f7j8fss
lub poniżej

TTOTEO #1 01.02.1989 12:00 - 15:00

Image

Gdyby określić to co wydarzyło się 1 lutego 1989 nad Morzem Czarnym jednym słowem, pasowałby tu tylko jeden zwrot - klęska. Dołączenie US Navy do kampani przeciwko kalifatowi ISAC wiązało się dużymi nadziejami i zahamowaniem dominacji powietrznej Green w rejonie, oraz nowymi możliwościami przy planowaniu działań ofensywnych, jednak ludzie którzy byli odpowiedzialni za planowanie całości, oraz kardynalne błędy młokosów wprost ze szkół lotniczych, doprowadził do istotnej katastrofy, która odbije ciężkie piętno na systemie szkolenia i kwalifikacji personelu lotniczego. Dodatkowo odpowiedzialny za to całe zamieszanie, głównodowodzący 5 floty US NAVY Vlad Mordocki został odsunięty od obowiązków i odesłany do Pacific Reserve Fleet. Wróćmy jednak do godziny zero czyli czasu rozpoczęcie operacji.

Zadanie było proste… chyba za proste… Zapewnić pełną dominację powietrzną w rejonie Morza Czarnego, aby umożliwić przerzut sprzętu US Army do lotniska Anapa oraz Krasnodar. Zadania tego nie można było wykonać tak po prostu, z uwagi na dość długą trasę konwoju którą mogły pokryć tylko myśliwce F-14 Tomcat, których nie mieliśmy dostatecznie dużo, z tego tytułu zadysponowaliśmy potężna ilość tankowców które pozwoliłyby nam wysłać w powietrze każdą maszynę jaką posiadamy, i tak się rzeczywiście stało. Nad bezpieczeństwem konwoju miało czuwać 16 Hornetów i 4 Tomcaty ze wsparciem 2 AWACSów z bazy CATO w Aviano Italy. Na godzinę 12:20 przewidziano dotarcie w rejon działań grupy “Milk Cow” … tak, taki był Callsign grupy tankerów. Natomiast starty z lotniskowców CVN-68 Dwight D. Eisenhower i CV-59 Forrestal miały trwać od 12:05 do 12:30.

Pierwsza w powietrze miała wzbić się grupa Colt 1, planowano to na godzinę 12:05, jednak z powodu usterki katapulty numer 3 przetrzymano ich jeszcze 6 minut dłużej, co kluczowe nikt nie powiadomiło tym małym opóźnieniu grupę Milk Cow. Technicy uwinęli się szybko z naprawą i o 12:11 można było puszczać grupę w powietrze, wszyscy nerwowo czekali na swoich stanowiskach w oczekiwaniu na ryk silników i wypatrując Hornety w powietrzu. Rozpoczęło się odliczanie, trzy, dwa , jeden i poszli! A raczej poszedł…. Został wystrzelony tylko Hornet z katapulty 1, nie wiadomo dlaczego nie doszło do wystrzelenia katapulty numer 3. Po trzech sekundach doszło do momentu skrajnie trudnego, nie przerwano statu i w jednej chwili zostały odpalone katapulty numer 4 oraz 2, natomiast po 0,5 sekundy od tego wydarzenia uruchomiłą sie katapulta 3. Efekt? Hornet z katapulty numer 4 zawadził skrzydłem samolot na katapulcie 3 i maszyny z trudem wzbił się w powietrze. Dzięki Bogu uszkodzenia uniemożliwiające dalszy lot występowały tylko w maszynie z katapulty 3 która bezpośrednio po starcie skierowała się na pattern, w celu wykonania awaryjnego lądowania. Pilot z lotu Colt 1-4 o dziwo mógł kontynuować misję i dotarł do lidera. Podczas startu Colt 1-2 miał jeszcze inny problem, nie doświadczony strzelec z lotniskowca źle określił siłę wystrzału i w trakcie rozbiegu samolot stanął dęba, w wyniku czego uszkodził prawy silnik i również tak jak Colt 1-3 skierował się w celu wykonania awaryjnego lądowania. W tym czasie pozostała para udała się w celu eskorty Milk Cow gdzie mieli oczekiwać na brakujących towarzyszy, przez swoje opóźnienie musieli oni jednak dość długo gonić grupę tankowców. W międzyczasie z mniejszymi bądź większymi problemami wystartowały pozostałe loty Hornetów i Tomcatów.

Analogicznie po drugiej stronie morza w granicach CCCF, z lotnisko podniosły się maszyny USAF wyznaczone do zapewnienia osłony od strony lądu, oraz samoloty RED które dzisiaj realizowały wsparcie dla jednostek walczących na froncie. Polskie Migi21 po starcie leciały w kierunku spodziewanej lokalizacji śmigłowców wroga które musiały zneutralizować, Mi-8 na lotnisko skąd powinni podebrać oddziały VDV, natomiast niedoświadczeni piloci Su-27 usiłowali wylądować na lotnisku Anapa co zakończyło się utratą dwóch maszyn, zniszczenia pasa i skrajnie negatywne nastawienie do nowo przybyłych towarzyszy z Sewastopola, nie ma co tutaj się dziwić. Grupa Viperów bezproblemowo opuściła przestrzeń powietrzną CCCF i rozlokowała się w przydzielonym obszarze CAP w którym to mieli czekać na grupę “Fat Benny” oraz ewentualne tankowce z których mogliby uzupełnić paliwo. Tutaj również sytuacja nie była klarowna, pomimo iż podczas startu nie było podobnych ekscesów co na lotniskowcu, to po niedługim czasie strona RED straciła dwa Polskie Migi-21, wynikało to z nieznajomości języka co utrudniało komunikację z Amerykańskim AWACSem który miał większe pole do popisu niż radzieckie radary. Niczego nie świadome ołówki zostały przejęte przez Irańskiego Phantoma który wydawać by się mogło nie robił sobie nic z Radzieckich SAMów. Najpierw oberwał lider, później skrzydłowy, i ta sytuacja zmusiła dowództwo RED do zmiany planów i zawieszenia lotu Mi-8 do momentu gdy Volka czyli Su-27 wyeliminują śmigłowce, co wydarzyło się jakiś czas później.

Nad morzem pierwsze starcia rozstrzygnęły się niedługo po rozstawieniu na miejscu pierwszych 3 tankerów. Grupa Colt 1 która nadal składała się tylko z dwóch samolotów eskortowała “Milk Cow” ale dość niespodziewanie, gdy znajdowali się za nimi, z flanki doskoczyły do nich 3 Irańskie Tygrysy. Pomimo olbrzymiej przewagi technologicznej i uzbrojenia, Hornety nie miały szans na reakcję z uwagi na ich odległość od tankerów oraz tępo zbliżania się nieprzyjaciela, odległość malała z sekundy na sekundę aż zostały wystrzelone 2 pociski AIM-9 które poważnie uszkodziły tankera Texaco 3 i Shella 2, tym samym zmusili pilotów do katapultacji. W czasie gdy Colt 1 do nich doskoczył i rozpoczął walkę z wrogimi samolotami, dolatujący trzeci Tygrys zniszczył kolejnego Tankera, niedługo po tym spadł zostając trafiony przez sojuszniczego Horneta. Ta sytuacja sprawiłą że wschodnia część Morza Czarnego została bez możliwości tankowania w powietrzu co będzie kluczowe na stosunku między CCCF i CATO.

Niedługo po tym rozpętało się piekło, ilość spadających pilotów do Morza Czarnego można było liczyć nie w jednostkach, lecz w dziesiątkach. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności Pontiac 1 w składzie Francuskich pilotów miał otwarte wrota do ataku na wrogiego tankera z marszu, wydawać by się to mogło dziwne, ale takie nie było, dlaczego? Eskortujące go wrogie F-4 weszły w starcie z Coltem 2, M2000C z Springfieldem 2, natomiast Migi 29 które również znalazły się w okolicy starły się z Springfieldem 1. Wynik końcowy? ciężki do określenia… niestety. Pomimo zlikwidowania wrogiego tankera, reszta nie wyglądała tak klarownie. Colt 2 co prawda stracił trzy Phantomy jednak lider lotu oberwał od swojego skrzydłowego i katapultował się do morza. Springfield 1 … cóż, to było szybkie, Migi 29 doszczętnie zgwałciły nasze F-16 i tylko na tyle dobrze że część pilotów zdołało się katapultować. Odmienna sytuacja panowała przy Tomcatach, to one rozniosły w proch wrogie Mirage.. chociaż tyle z tego dobrego. Niestety przez dość niegospodarne użytkowanie paliwa przez część lotu i brak dostępności tankerów, lot został zmuszony do lądowania w celu przezbrojenia i zatankowania, do lotniskowca było za daleko, natomiast najbliższe lotnisko było pod kontrolą CCCF które nie wyrażało zgody na przyjmowanie dodatkowych maszyn… pieprzyć to, i tak nie było innego wyjścia.

W trakcie trwania tych wydarzeń do głosu doszła grupa Volka 1 która unicestwiła grupę śmigłowców wroga, co pozwoliło na rozpoczęcie działań przez grupę Beeper 1, natomiast co dziwne Volka skierowała się nie na swojego CAPa, lecz w głąb terytorium ISAC co było bardzo nierozważne i szybko skończyło się dla nich tragiczne. Green bez problemu dysponując swoim sprzętem obrony przeciwlotniczej zlikwidowałi intruzów, a pilotów zlikwidowali w niezbyt humanitarny sposób. Tym samym zadanie na ten moment dla grupy wojsk CCCF zostało zakończone i jednostki mogły wracać na lotniska.

Czas leciał, a napięta sytuacja trwała nadal. Colt 1 po zakończeniu zadania eskorty wreszcie, w pełnym składzie ruszył w stronę swojej strefy patrolowej. Colt 2 oraz 3 już się tam znajdowali, natomiast Springfield 3 rozpoczął zadanie eskorty grupy “Fat Benny”, w teorii wszystko powinno być jasne z uwagi na to że więcej kontaktów w tym rejonie nie zaobserwowano, ale nic nie jest tak proste jak mogłoby się wydawać. W trakcie powrotów, na grupę Colt 1 naskoczyła zgraja Irańskich Tomcatów, niestety dla lidera skończyło się to tragiczne i pewnie po powrocie na lotnisko będzie musiał suszyć kombinezon. Natomiast jego skrzydłowy doskonale zdał egzamin i zestrzelił dwa z trzech wrogich maszyn. Ostatni samolot obrał inny cel i chciał zaatakować Springfielda 3, co zostało mu szybko wybite z głowy właśnie przez ten lot. Co prawda poleciało do niego 6 Sparrowów ale myślę że Amerykańscy podatnicy nie mają naszym pilotom tego za złe. Po tych wydarzeniach pozostałe grupy z lotniskowców wróciły do swojego tymczasowego domu… po za Tomcatami.

F-14 zmuszone do lądowania na nieprzyjaznym terenie, na uszkodzonym pasie i przy akompaniamencie odpalanej w kierunku maszyn Green rakiet z S-3 i S-300 nieźle zaszli za skórę radzieckim dowódcą którzy nie wyrazili zgodę na tego typu operacje. Po wylądowaniu rosyjscy dygnitarze aresztowali pilotów, ci jednak po krótkich negocjacjach zostali uwolnieni, jednak w trakcie przemarszu na płytę lotniska chcąc uzgodnić warunki odlotu i przezbrojenia zastali majsterkujących przy Tomcatach rosyjskich techników, co gorsza obok było pełno rozlanego paliwa oraz wózek z amerykańskimi rakietami… “Co tu się (cenzura) stało?” pomyśleli wszyscy piloci, jednak zanim zdążyli powiedzieć to na głos, dostali do rąk rozkaz ze sztabu w którym zostało to wszystko wyjaśnione i ich kolejne zadanie to powrót na lotniskowce ze skandalicznie niską ilością paliwa, bez uzbrojenia, dodatkowo po majstrowaniu przy ich sprzęcie przez techników radzieckich oraz… w eskorcie Polskich Migów 21...








.

User avatar
VladMordock
Posts: 2260
Joined: 2017-09-26 23:45

Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS



Gildia Rentier

Barus wrote: 2019-10-27 18:57Dodatkowo odpowiedzialny za to całe zamieszanie, głównodowodzący 5 floty US NAVY Vlad Mordocki został odsunięty od obowiązków i odesłany do Pacific Reserve Fleet.
Jego nowy przydział nie trwał jednak długo - używając potężnych koneksji wynikających z wieloletniej współpracy z amerykańskim przemysłem zbrojeniowym, admirał VladMordocki postanowił kandydować w wyborach uzupełniających do kongresu USA. Potężne wsparcie nie poszło na marne i już kilka dni po opisanym incydencie admirał został kongresmenem; po odtajnieniu dokumentów, wiele lat później, media opisując ów wydarzenia wyraźnie wskazywały pułkownika Saszę Barusovitza, planistę operacji, jednym odpowiedzialnym za katastrofalny przebieg sytuacji. Kto faktycznie zawinił oraz ile winy Saszy faktycznie w tym było, a ile zostało dopisane przez amerykańskie "niezależne" media , tego już się pewnie nigdy nie dowiemy...

Image

Kontakt z administracją (Marshallers) via contactadmin.
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
User avatar
Ronan
Posts: 377
Joined: 2018-08-12 22:10

Flights: 159 (443hs)
Specialized in: Mirage M-2000C



Gildia Rentier

Hahahaha dobre :D

Post Reply