[2020-03-14 20:30] Bieslan Free Return

[Birbant]

Misja z punktu widzenia Pontiac MEGA! Ten niski lot kanionem przy średniej pogodzie był nieco wymagający ale dostarczał duuzo adrenaliny.

Faktycznie zgadzam się że można byłoby ograniczyć te komunikaty fox3 itd( chociaż robiły one fajny klimat gdy np. ktoś spadł) i zgadzam się hancer że lądowanie musimy wszyscy razem przećwiczyć na spokojnie

Można by też pomyśleć nad jakaś procedurą do lądowania nie wiem jak to jest w realu ale np. nad lotniskowcem przy case1 są holdingi np na 2k,3k itd można by coś takiego zastrzec przed misja ze nie lądujemy "straight in" tylko najpierw pytamy który holding wolny na radiu i wchodzimy np. na 3k(jesli wolny) nad lotniskiem i kręcimy kolka dopóki 2k się nie zwolni. Wczoraj też padła propozycja żeby zrobić jak w case 3 i tez byłoby spoko, najważniejsze dla mnie żeby każdy lądował tak samo. Nie jestem za zwiekszaniem biurokracji i namnazaniem procedur ale akurat stwiedzenie ze przy ladowaniu "jakoś to będzie" jest nieco ryzykowne.

Zwróćcie też uwagę na tacview do ilu flightów strzelały te SA-19 słyszałem że ktoś tam spadł i powiem wam że ofiar tego SAM Valley mogło być dużo duuuużo. Strasznie wymagający przeciwnik bo nie daje ostrzeżenia w szczególności jak jest ustawiony wysoko górach,miedzy terenem działań a powrotem na lotnisko. Jak dla mnie to mieszanka wybuchowa i chyba przerosła trochę nas wszystkich ale nikt nie powiedział że będzie łatwo Dzięki za misje Hancer.

[Robo]

w realnym świecie dowodztwo nie będzie puszczać śmigłowców na teren obsadzony obroną przeciwlotniczą żeby było ciekawiej,

Z drugiej strony, po lekturze wspomnień z wojny o Falklandy łatwo można dojść do wniosku, że głupota w dowodzeniu nie zna granic i dowolny scenariusz bez żadnej logiki i sensu, mógł się wydarzyć.
Przykładowo potrafili tam wysłać pojedyncze Harriery na rozpoznanie, nie wspominając pilotom, że lecą prosto na wrogi lotniskowiec Pilot dolatując do strefy włączał radar i okazywało się, że jest w zasięgu okrętu. Starty uszkodzonymi maszynami w zerowej widoczności, bez żadnego sensu i celu, po to tylko, by przelecieć z punktu A do B. Misje bojowe, bez żadnego planowania, ataki na nieistniejące cele lub już wcześniej zniszczone i bez żadnego znaczenia. Mistrzostwo świata.
Polecam lekturę takich książek MM, to kopalnia pomysłów jak utrudnić zadanie, a nadal będzie realistycznie

Masz rację ale wrogowie nie powinni stosować taktyki "ustawmy się w rządku na pustej polance WCGW" w momencie jak obok mieli miasto i las do wyboru do koloru

Tutaj faktycznie jest spore pole do popisu dla śmiglaków w niszczeniu zamaskowanych obiektów. W DCSie z daleka trudno byłoby namierzyć takie cele wśród drzew nawet przez TGP.

[Avantar]

Tak na szybko, tutaj macie (jakis, pewnie mocno nieaktualny) STAR dla Tbilisi 31L: https://www.aopa.org.il/newsite/userfil ... R-0409.pdf
Wynika z niego, ze hold w punkcie MUKHRANI mialby sens

Samo podejscie IFR od OBORA tutaj: https://www.aopa.org.il/newsite/userfil ... S-0110.pdf

[Bitru]

Radio podawało że wrogie śmigłowce lecą w kierunku naszych jednostek, to było wyzwanie nie przejęte.

Staraliśmy się je wykonać ale po krótkiej matematyce że pierwszy komunikat był około 21:40 i że śmigłowce powinny lecieć około 200km/h przez 140 km od kutaisy do farpu co oznacza że powinny być po około 42 minutach czyli o 22:20 o 22:30 nic tam nie było i w najbliższej okolicy też więc wróciliśmy na lotnisko zakładając że jakiś trigger nie zadziałał albo AI zawróciło na kutaisy