[2020-05-28 20:30] Against the terror

Raporty z zakończonych lotów - forum dostępne tylko dla zarejestrowanych członków grupy
Post Reply
User avatar
VladMordock
Posts: 2260
Joined: 2017-09-26 23:45

Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS



Gildia Rentier

Image

Nazwa wydarzenia: [2020-05-28 20:30] Against the terror

Data/godzina wydarzenia: 2020-05-28 20:30

Typ wydarzenia: Heavy Role Play

Organizator: Gildu

Serwer: s01.gildia.org #1

Sloty: 37/38

Lista slotów: KLIK

Sitrep: viewtopic.php?f=59&t=3437

Mapa: Persian Gulf

Czas trwania: 150min.

Krótki opis:

Atak na statki i oddziały terrorystów którzy przejeli Kish Island. Główną bronią misji są AGM-65 Maverick. Misja odbędzie sie po burzy piaskowej, dużo piasku będzie w powietrzu co utrudni zadanie. Można zmieniać uzrojenie tylko tam gdzie nie ma AGM-65 i C-701IR, te pociski A/G zostają.

Lista obecności:

Obecni Statystyki rozgrywki

Statystyki umieszczono na stronie wydarzenia: KLIK

Kontakt z administracją (Marshallers) via contactadmin.
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
User avatar
Mal
Posts: 202
Joined: 2018-10-01 15:36

Flights: 159 (415hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Rentier

1st AC Rezerwa

VFA-203 Pilot

VF-31 Naval Aviator


User avatar
Bartek16194
Moderator
Posts: 770
Joined: 2018-10-23 19:09

Flights: 349 (933hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Marshaller

VFA-203 Commanding Officer

VF-31 Naval Flight Officer

492nd vFS Pilot

Bardzo przyjemny lot. Dzięki


Wirtualne Biało-Czerwone Iskry - #3 Prawy skrzydłowy (TS-11) - 2021+

Steam
YT
User avatar
Igorczyk
Posts: 42
Joined: 2019-08-06 00:05
Contact:

Flights: 25 (66hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Rentier

VMFA-117 Marine Aviator

Przyjemne, szybko się wystrzelałem :D


User avatar
Avantar
Posts: 1125
Joined: 2018-06-19 09:26

Flights: 281 (754hs)
Specialized in: F-16C



Gildia Rentier

Dzięki za misję. Późny start spowodowany był resetem i odwróceniem osi w TM Cougarze po ostatnim patchu (we wtorek było OK). Niestety z Cougarem i sensorem HALLa ustawienie osi nie jest takie oczywiste i musiałem wykonać kilka prób zanim zarówno przepustnica jak i kursor radaru zaczęły działać poprawnie (jakby ktoś miał z tym problem to zapraszam na priv).

Cele zneutralizowane, Abrams nad którym się pastwiłem przetrwał ostrzał, lądowanie OK. Słowem udana misja - szkoda disconnecta Alienzo na powrocie.

Film z kabiny Enfield 1-1:


Avantar
My rig: MSI MPG Z490 GAMING EDGE WIFI; HyperX Fury RGB 64GB (4x16GB) 3200MHz DDR4 CL16; Intel Core i9-10900KA; Zotac RTX 3090; HOTAS Warthog; HOTAS Cougar; WinWing F16EX Throttle, MFD Cougar; Track IR 5; Thrustmaster TPR
User avatar
Lukasz
Moderator
Posts: 196
Joined: 2019-02-12 01:52

Flights: 158 (498hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Marshaller

VFA-203 Pilot

VF-31 Naval Aviator

492nd vFS Pilot



8:40 - Taxiing to cat 2
10:32 - Salut and takeoff
24:23 - Rifle (miss)
31:23 - Rifle (hit SA-13)
35:16 - Rifle (hit T-55)
38:13 - Rifle (hit T-55)
53:04 - Air refueling
1:52:06 - Case I Initial
1:55:54 - Hornet ball
1:56:20 - Trap

User avatar
Hancer
Posts: 1042
Joined: 2018-09-07 17:18
Contact:

Flights: 153 (358hs)
Specialized in: A-10C



Gildia Rentier

Dzięki za misję i za osłonę że na spokojnie mogliśmy wykonywać swoje zadanie.



Powrót do bazy w formacji na tle ładnie skaczącego tankera :P

Image

User avatar
Gildu
Posts: 636
Joined: 2019-01-24 12:55

Flights: 344 (874hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Pilot

VFA-203 Executive Officer

3ACS Executive Officer

Po powrocie do domu wieczorem wrzuce screeny i napisze debrief.

Co do tankera to nie mam baldego pojecia o co kaman :), MPRS czy Awacs leciały jak należy a ten od początku, mimo że ustawienia mial identyczne jak MPRS, zaczą skakać jak (cenzura), szkoda bo troche głupio to wygląda :), ale nie wiem czemu się tak zbugował. Piloci tego KC-135 niezle nacpani byli :)

User avatar
Viper
Posts: 491
Joined: 2018-10-18 00:46

Flights: 476 (1245hs)
Specialized in: UH-1H Pilot



Gildia Pilot

1st AC Executive Officer

VF-31 Executive Officer

492nd vFS Pilot

Dzięki za misje .............grupa CSAR -1 4x UH-1 . - desant piechoty na wyspie Kish udany , w strefie LZ zostaliśmy ostrzelani przez jeden lub dwa pojazdy wroga które przetrwały główny atak lotnictwa Navy -Air Force i Marines na wyspę ,ale niebyli oni wstanie przeszkodzić w lądowaniu nam jak i grupie Beeper , i zaraz po naszym wezwaniu o wsparcie szybko zostali zlokalizowani i zniszczeni przez samoloty które bezpośrednio zabezpieczały moment desantu ...................... Image
Image
Image
Image
Image

User avatar
Gildu
Posts: 636
Joined: 2019-01-24 12:55

Flights: 344 (874hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Pilot

VFA-203 Executive Officer

3ACS Executive Officer

Debriefing:
-----------------------------------------------------
Misja udana, prawie cały wrogi desant wraz z okrętami został zniszczony, zostały 4 czołgi. Straty posnieśliśmy małe aczkolwiek każda strata maszyny i pilota jest bolesna. Nie obyło się też bez błędów pilotów.

Na szczególne uznanie zasługuje pilot F-15C Artemi "Rotein" Knightovsky który po stracie skrzydłowego jeszcze na lotnisku nie bacząc na własne bezpieczeństwo ruszył sam na flight 3 wrogich MiG-29A. Tylko dzięki doskonałemu wyszkoleniu jak i wrodzonym umiejętnością po pięknej walce powietrznej pokonał cały flight w pojedynkę, zgrabnie omijając wrogie pociski, wystrzeliwując jednocześnie swoje z zabójczą precyzją. Dołożył tym samym swoją cegiełkę do już niebagatelnych statystyk myśliwaca przewagi powietrznej F-15C.

Niniejszym dowództwo pragnie odznaczyć pilota medalem:

Image
-----------------------------------------------------

Zdjęcia z misji:

https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing

User avatar
Gildu
Posts: 636
Joined: 2019-01-24 12:55

Flights: 344 (874hs)
Specialized in: F/A-18C



Gildia Pilot

VFA-203 Executive Officer

3ACS Executive Officer

Sprawozdanie z misji pilota Artemisa Knightovskiego.

Misja zaczeła się punktualnie. Tego dnia prowadziłem flight. Wraz ze swoim skrzydłowy odpaliliśmy nasze F-15C i po zgłoszeniu do wierzy zaczeliśmy kołować na pas. Star jak każdy inny, wykonalismy już ich setki tysiące, a jednak zawsze coś może pójść nie tak. Mój skrzydłowy popełnił błąd , gdyż przez usterkę nie dopalił się drugi silnik czego nie zauważył przez co nie był w stanie wystartować.
Będąc w powietrzu usłyszałem tylko jęk zawodu i słowa „nie dam rady, nie będę Cię dzisiaj osłaniał”. Znałem mojego skrzydłowego, wiedziałem jak się ze zdenerwowania gotuje i złości. Pomyśłałem że piękny początek, nie wiemy ilu może być przeciwników i zostałem sam. Odepchnąłem jak najszybiciej takie myśli i poleciałem robić to do czego zostałem wyszkolony. Po zameldowaniu się na moim CAP-ie zacząłem patrolować wyznaczony teren, dając chłopakom atakującym cele naziemne poczucie względnego bezpeiczeństwa, gdyż mieli nosy w swoje ekrany szukając i celując we wrogie pojazdy. Nagle zobaczyłem na radarze 3 samoloty wroga, gnające w nasze niczego nie spodziewające się samoloty atakujące wyspę. Tylko ja stałem na drodze temu, aby nie wpadli między nasze samoloty i nie zrobiła się zadyna i prawdopodobnie duże straty. Hostile nieubłaganie zbliżali się, spojarzałem przez prawe skrzydło gdzie powinen być mj skrzydlowy z myślą , „ stary jak ja Cie teraz potrzebuję”. Zacząlem mieć wątpliwości, pzrecież jestem sam, to samobójstwo, pomyślałem o rodzinie, o żonie z córką które na mnie czekają. Przez chwile tak mysałem, aż w końcu zrugałem sam siebie. Jestem oficerem sił powietrznych, latam jednym znajlepszych myślwców jakie powstały. Mój odwrót będzie kosztowął życie moim kolegów. Właśnie po to były te lata treningu, te tysiące wylatanych godzin, nizeliczona ilość godzin w symulatorach. Z każdym słowem bardziej się denerowałem na siebie, że chodź przez chwile pomysałem o wycofaniu się. Ostatni raz pomysłałem, że do takich właśnie chwil byłem szkolony przez najlepszych, dlatego dostałem skrzydła i taką maszyne aby teraz udowanił że na nie zasługije. Pchnąłem przepustnicę na maksa do przodu, pczułem pchnięcie gdy dwa potęzne siniki wypluły z siebie pełną moc. Powiedziałem nie jako do moich przeciwników w niemych słowach „chcecie dorwać moich braci, najpierw musie przejść przez mnie”. Poprawiłem maskę tlenową, włączyłe tryb A/A, AIM-120C wybrany, byłem gotowy, albo ich powstrzymam, albo zginę probując, nie było innego wyjścia dla mnie, inne wyjście nie wchodziło w grę. Dostałem sygnał z RWR-a że jestem lockowany przez prowadzącego wrogi flight Mig-a 29. Wszedłem instynktownie w lewy krank, mile do przecniwków się zmniejszały, miałem jednego locka, pewnie skurczybyki ubezpieczają lidera myśląc że sobie poradzi, pomysłalem. Skręciłem ostro na lidera, poczułem ten manewr, gotowy, FOX 3, samolot zadrżał po tym jak pocisk powietrze- powietrze poszybował aby zniszczyć. W tym samym czasie lider wrogiego flightu wystrzelił do mnie rakietę, poczekałem aż moja wejdzie w pitbull i poszedłem ostro w dół i w prawo, pzreciążenie poszybowało do góry, cieżko oddychająć właczyłem chaffy. Wrogi lider oberwał! Wywołało to konsternację wśród towarzyszy byłego już lidera, dało mi to czas na reackję. Ponownie ostry skręt, wcześniej zrzuciłem zewnętrzne zbiorniki z paliwem. Zalokowałem kolejengo Miga-29 po czym szybka wiadomość na radiu ogólnym „FOX 3”, kolejny amram leciał do swojej ofiary, puscił chaffy jendak za późno, wiedziaem że nie jest to doświadczony pilot, jesteś mój, pomysłałem, jednak musiałem przerwać ten spektakl, gdyż trzeci mig wypuscił do mnie rakiete z dość bliska. Wiedizałem, że jestem w tarapatach. Ponownie zapikowałem ostro w dól i w bok, ustwaiwjąc się około 90 stopni do rakiety i szybko nabierając prędkość, przepustnice pchałem tak mocno że myślałem że zaraz zostanie mi w ręce. Po chwili mocny zwrot w przeciwną stronę żeby wroga rakieta wytraciła prędkość, UDAŁO SIĘ, krzynąłem. Jednak to nie koniec moich problemów, osatni z migów siedział mi na ogonie. To wtedy przpomniałem sobie te godziny w ćwieczeniach dogfightu, z plotami z USA jak i z europy. DAWAJ, krzyknąłem do pilota miga, oczywiście nie mógl mnie slyszeć, ale nie miało to dla mnie znaczenia. Rozpoczeła się walka kołowa, Udało mi się zacieśnić mocno zakręt, wiedziałem że strace cały impet i prędkość, czułem że się tego nie spoedziewa, weidziałem też, że jak się nie uda, to drugiej szansy nie będę miał. Złapałem go w lcoka, FOX 2 , dostał. Wyprowadziłem samolot z ostrego zakrętu. Doszło do mnie że prawie w ogóle nie oddcyhałem. Zdjąłem maskę telnową, nagle zaczęło brakować mi tlenu. Ostatni rzut okna na radar, czystko. Potwierdznie od AWACS-a że czystko jak i słowa gratulacji. Byłem dumny z maszyny, wiedziałem że mnie nie zawiedzie.
Dalsze losy misji już były dla mnie spokojne. Chciałem udowodnić że te lata ćwiczeń, te piniądze na moje szkolenie, sam wybór mojej osoby to był dobry wybór. Cieszyłem się że tym razem wróce do rodziny. Po wylądowaniu na ltonisku, obłsługa lotniska pierwsza popedziła mi pogratulować, wieści się rozniosły i tego wieczoru pilośmy za polgłych ja i za moje zwycięstwo.

Post Reply