Dzięki za przybycie chyba rekordowe ponad 6h misja HRP wiec, tak jak było zaplanowane. Trosze frekwencja mniejsza, ale dramatu nie było. Troszkę podcina skrzydła jak na odprawę piloci nie przychodzą przed misa oraz nie wypełniają informacji co pozwala udławić „dopracowanie misji”. Zostało jeszcze około 50% celów więc pytanie, czy są chętni na 3 część, czy nie.
Dawno nie byłem na tak zrównoważonej misji. Zadania lekkie, mało jednostek wroga, nie były to bunkry z batalionami czołgów tylko pojedyncze cele ale dopełnione klimatem granicy. Jej przekraczaniem itd. Może to kwestia nastawienia ale na prawdę wczułem się wczuć w rolę i bawiłem się wybornie. Duża doza niewiadomej dodatkowo pomogła a zbalansowane jednostki wroga nie zabiły zabawy.
Misja podzielona na części i rozciągnięta w czasie też ma swój plus, w sumie fajna taka przerwa między lotami. Śmigłowce nie były uzależnione od nikogo więc nie było oczekiwania a tylko hasło na TS i działamy. Jakby troszkę luźniej niż na standardowym HRP ale dla mnie jakby lepiej jakościowo. Nie było łupanki a raczej rozgrywka.
Zakończenie misji może nie było idealne dla wszystkich pilotów ale ogólnie misja została zakończona. Pomysł na kolejną część to sprowadzić śmigłowce do domu.
A teraz troszkę krytyki bo taka też jest. Nic strasznego ale dobrze by było poprawić na następną edycję.
-presety dla Mi-24, (nie mieliśmy 30.000 na R828), niestety Mi-24 nie ma możliwości samodzielnego wyboru częstotliwości prócz Jądro
-mapy- bardzo bym prosił również o dokładniejsze mapy z planem lotu lub pełny CF, w Mi24 mamy tylko archaiczna mape z WPT, na tej misji nie działało przybliżenie więc ciężko nawigować. Z pełnym CF można usiąść i mniej więcej prześledzić trasę, znaleźć punkty odniesienia itp. Lub jeżeli bez CF to jakieś zdjęcia satelitarne z chsrsktetycznymi punktami nawigacyjnymi.
-punkty nawigacyjne / cele- tutaj Mi17 myślę że miały największy problem ze zlokalizowaniem punkty dostarczenia amunicji. Była noc, nawigacja nie działała, nie było wiadomo jak punkt docelowy wygląda, dlatego rozładowywania towar przed granicą. Potem zrobił się mały kocioł i efektem są uszkodzone śmigłowce.
-odprawa- od razu przepraszam, że nie byłem w środę. Nie mogłem niestety. W briefa wpisałem co trzeba. Aczkolwiek sporo rzeczy się rozjeżdżały między briefem na dysku Google a forum, a rzeczywistością. Ale to już drobiazgi i szczegóły.
Podsumowując, czekam na kolejną część, z chęcią wezmę udział a gdyby udało się dopracować szczegóły, o których wpisałem byłoby idealnie.