Panowie czy próbowaliście zrobić coś w rodzaju "miksu" DCSa z Armą?
Tak sobie pomyślałem śledząc przez czas który tu jestem "działania" w kwestii gry w Armę i oczywiście przede wszystkim misje DCSowe...
A gdyby tak, np na jednej z misji DCSowej został zestrzelony jeden, dwóch pilotów - w myśl zasad HRP te osoby już nie wracają do gry. Ale jeżeli zostali zestrzeleni i się katapultowali - można by np na drugi dzień odpalić misję "ratunkową" w Armie
Wpasować ją fabularnie w tło misji DCSowej zadbać o mapę z podobnej "strefy klimatycznej". Piloci mogli by sobie wirtualnie poćwiczyć elementy SERE lubiący "strzelać" w Armie mogliby robić za jednostkę ratunkową (spec,PJ, itp) pilotów śmigłowców pewnie by się kilku znalazło, do tego kilku pilotów albo A-10 albo myśliwców - w zależności od fabuły/tła/scenariusza. Chętni mogliby koordynować akcję przez radio.
Taki głupi pomysł.
Takich możliwości mi brakuje w DCSie właśnie...
Głupi pomysł...
- VladMordock
- Posts: 2260
- Joined: 2017-09-26 23:45
Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS
Mam pomysł i plan na mini kampanię Arma + DCS , niestety brakuje czasu na realizację wielu, wielu, planów. Czarnorus mogłaby skutecznie Kaukaz udawać.
Kontakt z administracją (Marshallers) via contactadmin.
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
Dodawanie odznaczeń do profilu viewtopic.php?p=2106#p2106 .
W zasadzie kwestię "misji SAR" podpiętej fabularnie pod te z DCSa można by zrobić na zasadzie szablonu modyfikowanego tylko odpowiednio do potrzeb. Jednostka ratunkowa, śmigłowce, samoloty wsparcia w zasadzie zawsze mogły by być te same. Zrobić "szablon" na Czarnorusi, jakiejś z map "pustynnych" i tylko podmieniać przeciwników i zmieniać położenie obiektów na mapie. I praktycznie po każdej misji DCSowej można by taki SAR odpalać na drugi dzień/tego samego dnia w zależności od ilości chętnych na takie działania. Nie musiał by to być jakiś missionmakerski majstersztyk.
A rodzaj połączonej kampanii to niezły pomysł ale dość ambitny I na pewno czasochłonny pod kątem przygotowania
A rodzaj połączonej kampanii to niezły pomysł ale dość ambitny I na pewno czasochłonny pod kątem przygotowania
A jak coś spadnie nad sojuszniczym terenem, (nawet wrogie maszyny) na pola?
Należy odpracować, pomagając lokalnym farmerom. Dbajmy o relacje z lokalną ludnością cywilną, inaczej będą skargi na hałas i podnoszenie dozwolonych, minimalnych pułapów przy lotniskach. Rola-play
Należy odpracować, pomagając lokalnym farmerom. Dbajmy o relacje z lokalną ludnością cywilną, inaczej będą skargi na hałas i podnoszenie dozwolonych, minimalnych pułapów przy lotniskach. Rola-play