Wręcz książkowy przykład skutecznych negocjacji:)VladMordock wrote: ↑2018-07-10 20:14
Zacząłem od tego, że wszyscy koledzy mają motory i ja też chcę, żeby za**** jak Maverick w Top Gun.
Po krótkiej rozmowie wspólnie stwierdziliśmy, że lepiej będzie jak kupię Joystick, zapomnę o moto i wrócę do piwnicy...
Joystick do latania
- VladMordock
- Posts: 2260
- Joined: 2017-09-26 23:45
Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS
- VladMordock
- Posts: 2260
- Joined: 2017-09-26 23:45
Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS
- VladMordock
- Posts: 2260
- Joined: 2017-09-26 23:45
Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS
MIałem kilka Saiteków, a ukoronowaniem tej męczarni był X 52 PRO. Ten ostatni jedyne co miał OK to ergonomia , może wygląd ( kwestia gustów ) . Można było wiele funkcji przypisać. Tyle jednak plusów. Uzywanie X52 wyprowadzało mnei z równowagi - w szczególności sterowniki. Żeby nie osiwieć do końca , zakupiłem jednak TH Warthoga. Powiem krótko. NIGDY więcej żadnych Saiteków z ich pseudosterownikami. Próbując użyć po raz ostatni X-52 rzuciłem nim o ziemię i kupiłem ostatecznie Warthoga - kawał kloca przypominający prawdziwy HOTAS. Przełączniki w technologi lat 30 tych gwarantujące niezawodność na pokolenia. Zapomniałem co to są problemy, Instalujesz podstawowe sterowniki i cieszysz się lataniem. Cena? Gdyby ktoś mi chciał sprzedać nowiutkiego X-52PRO za 200 złotych , wolałbym przepić tę kasę . Autentycznie
Nie przesadzałbym z tymi jechaniem po Saitekach, problemy ze sterownikami są i to wiadomo od dawna ale to kwestia poszperania pół godzinki po necie, ściągnięcia odpowiedniej wersji i tyle - u mnie X52 działa od 8 czy 9 lat bez zająknięcia, niezależnie od wersji systemu (a było ich kilka po drodze, kompa też w międzyczasie zdążyłem zmienić) .
Z trwałością Warthoga (na pokolenia) też nie jest tak różowo, nie tak dawno na naszym TS jeden z weteranów na tym HOTASie wspominał że jakieś tam przełączniki przestały mu działać, w sieci jest pełno stron z podobnymi przypadkami.
Nie ma rzeczy które się nie psują, czasem kwestia tego jak się ich używa lub po prostu szczęścia, albo raczej pecha bo zawsze możesz trafić na wadliwą sztukę.
Nie każdego też stać, lub po prostu nie ma ochoty wydawać prawie 2k na joya i uważam że tutaj tańsze (i moim zdaniem wcale nie gorsze) Saiteki świetnie się sprawdzą.
Z trwałością Warthoga (na pokolenia) też nie jest tak różowo, nie tak dawno na naszym TS jeden z weteranów na tym HOTASie wspominał że jakieś tam przełączniki przestały mu działać, w sieci jest pełno stron z podobnymi przypadkami.
Nie ma rzeczy które się nie psują, czasem kwestia tego jak się ich używa lub po prostu szczęścia, albo raczej pecha bo zawsze możesz trafić na wadliwą sztukę.
Nie każdego też stać, lub po prostu nie ma ochoty wydawać prawie 2k na joya i uważam że tutaj tańsze (i moim zdaniem wcale nie gorsze) Saiteki świetnie się sprawdzą.
Vlad gratuluje zakupu. Ja do swojego Warthoga przywykłem i nigdy nie zawiódł. Jednak...przepustnica od jakiegoś czasu ma przypadłość "rozjeżdżania się" wychylenia jednej manetki względem drugiej. tzn. gdy są spięte różnica w wychyleniu na 100% mocy wynosi kilka procent i różnica maleje gdy zjeżdżam w dół. (jak lewy ma 90% to prawy jakieś 87%) Producent nie dostarczył aplikacji do kalibracji, wysłali mi ją na prośbę (jakby co to mogę się podzielić), ale aplikacja nie pomogła. Nigdzie nie znalazłem info co z tym zrobić...przyzwyczaiłem się i latam na rozpiętych manetkach. Pozdro
Też miałem podobną przypadłość - po prostu binduję silniki do jednej osi, kalibracja też nie pomogła - dodatkowo zrobił się luz na tym trzpieniu do łączenia obu przepustnicMikron wrote: ↑2018-07-18 21:30 Vlad gratuluje zakupu. Ja do swojego Warthoga przywykłem i nigdy nie zawiódł. Jednak...przepustnica od jakiegoś czasu ma przypadłość "rozjeżdżania się" wychylenia jednej manetki względem drugiej. tzn. gdy są spięte różnica w wychyleniu na 100% mocy wynosi kilka procent i różnica maleje gdy zjeżdżam w dół. (jak lewy ma 90% to prawy jakieś 87%) Producent nie dostarczył aplikacji do kalibracji, wysłali mi ją na prośbę (jakby co to mogę się podzielić), ale aplikacja nie pomogła. Nigdzie nie znalazłem info co z tym zrobić...przyzwyczaiłem się i latam na rozpiętych manetkach. Pozdro
- VladMordock
- Posts: 2260
- Joined: 2017-09-26 23:45
Flights: 79 (192hs)
Specialized in: ATC / AWACS
Osobiście używam freetracka, kupionego na allegro z kamerką za 80 zł, teraz kosztuje około 100zł. Sprzęt jest w pełni funkcjonalny i działą bez zarzutu. Jedyne co w moim przypadku trzeba robić to wymieniać baterię bo track jest na baterię R9. Na filmikach u mnie możesz zobaczyć jak działa. Program na którym działąm to opentrack - bezkonkurencyjny, najmniejsze opóźnienie jeśli chodzi o tanie alternatywy. Sam program jest darmowy.
Na forum jest kilka osób posiadających Ocullusa i sporo używających Trackir'y. Pewnie się wypowiedzą.
Do lotu używam 1x24", jak chcesz na 3 monitorach to raczej potrzebna będzie lepsza karta graficzna pokroju gtx1080, podobnie zresztą sprawa ma się z ocullusem do którego potrzebny jest już konkretny sprzęt.
https://youtu.be/6PbKcZMKD1Y?t=3972
Na forum jest kilka osób posiadających Ocullusa i sporo używających Trackir'y. Pewnie się wypowiedzą.
Do lotu używam 1x24", jak chcesz na 3 monitorach to raczej potrzebna będzie lepsza karta graficzna pokroju gtx1080, podobnie zresztą sprawa ma się z ocullusem do którego potrzebny jest już konkretny sprzęt.
https://youtu.be/6PbKcZMKD1Y?t=3972
Imho bez jakiejs formy head trackingu nie ma „pro” latania. Rozgladasz sie w walce A skrzydlowym, celem, panienkami na plazy.. to trwa ulamki sekund i zaden przycisk tego nie zastapi. Sam uzywqm track ir, ktory jest rozwiazaniem „komercyjnym” i sprawdzonym ale jak bylo w poprzdnim poscie free track tez dziala super. Uzywam do tego jednego monitora 27” i zamiennie oculusa (wtedy ofc bez track ir)
- gorzasty
- Posts: 113
- Joined: 2018-05-10 18:47
- Contact:
Flights: 30 (60hs)
Specialized in: Mi-8MTV2 Pilot
Ja używam Rifta. Ma swoje wady o których można na necie przeczytać, ale nigdy już nie wrócę do monitorów. Dla mnie vr wygrywa.
Dobry wybór Vlad. Są lepsze konstrukcje niż Warthog, ale droższe i od ruskich trzeba ciągnąć. Sam mam ten joy z przedłużką 12cm i sobie chwalę. Przepustnicę to wolałem od x55 wziąć. Długo by pisać, ale taki zestaw mi bardzo odpowiada. Warto też do pedałów dołożyć. Ja wybrałem crosswindy. Precyzyjne, ciezkie i płynne. Raz wylozysz kasę i masz klasę sprzet na wieki.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Dobry wybór Vlad. Są lepsze konstrukcje niż Warthog, ale droższe i od ruskich trzeba ciągnąć. Sam mam ten joy z przedłużką 12cm i sobie chwalę. Przepustnicę to wolałem od x55 wziąć. Długo by pisać, ale taki zestaw mi bardzo odpowiada. Warto też do pedałów dołożyć. Ja wybrałem crosswindy. Precyzyjne, ciezkie i płynne. Raz wylozysz kasę i masz klasę sprzet na wieki.
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka