Niedawno odkryłem DCS, latanie bez joysticka jest praktycznie niemożliwe, a przy użyciu oculus to już na pewno. Zacząłem od saitek AV8R, ale podczas latania z oculusem postanowiłem kupić jakiś HOTAS.
Po długich poszukiwań wpadłem na pomysł zrobienia sobie własnego joysticka. Kupiłem taniego t.16000 i taniego suncoma, postanowiłem je połączyć, żeby mieć joystick zbliżony kształtem do tego z f18. Thrustmaster ma w sumie 16 przycisków i 8 kierunkowego hata. Chciałem też mieć oś Z (nie mam jeszcze pedałów). Przedłużylem przyciski do drążka i dodatkowo użyłem 3 pieciokierunkowe mikroprzełączniki oraz jeszcze jeden mikroprzełacznik.
Efekt to 8kierunkowy hat z przyciskiem, 5 kierunkowy castleswitch, 5 kierunkowy lewy hat i 5 przycisków.
Oto efekty:
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
Thrustmaster T.16000 Suncom F-15E Frankenstein do latania F/A-18
Sam stick bardzo fajny - ja bym sie bardziej martwil o zywotnosc i precyzje sterowania "bazy". Nie ma problemow z tankowaniem czy precyzja?
Avantar
My rig: MSI MPG Z490 GAMING EDGE WIFI; HyperX Fury RGB 64GB (4x16GB) 3200MHz DDR4 CL16; Intel Core i9-10900KA; Zotac RTX 3090; HOTAS Warthog; HOTAS Cougar; WinWing F16EX Throttle, MFD Cougar; Track IR 5; Thrustmaster TPR
My rig: MSI MPG Z490 GAMING EDGE WIFI; HyperX Fury RGB 64GB (4x16GB) 3200MHz DDR4 CL16; Intel Core i9-10900KA; Zotac RTX 3090; HOTAS Warthog; HOTAS Cougar; WinWing F16EX Throttle, MFD Cougar; Track IR 5; Thrustmaster TPR
Dla mojej dłoni spoko, ani za gruby ani za cieńki, ale od razu uprzedzam że nie miałem styczności z prawdziwym.
Castle switch jest dobrze ułożony, hat do trymowania gorzej ale na szczescie nie trzeba go używać cały czas,
Selektor uzbrojenia też jest idealnie w zasięgu.
Po połączeniu wyszedł wyższy stick i moim zdaniem precyzja wzrosła w stosunku do zwykłego t16000, na przykladzie misji valley run, albo river run. Jeszcze nie tankowałem w locie.