Na prośbę Eldritach testowałem sprzęt na treningach, na misjach i na niezobowiązujących lotach. Recenzję zamieszczam tutaj, bo na Discorda jest zbyt długa.
TL;DR: Fajna alternatywa dla strasznie drogich produktów Winwinga czy Tek Creations, ale dla mnie eliminuje go to, że można go użyć wyłącznie z jednym modułem. Ale jeśli ktoś nie ma możliwości zapłacenia za dużo droższy produkt i lata wyłącznie Hornetem, to zupełnie daje radę. Fajnie przyspiesza obsługę Horneta i znacząco polepsza imersję.
Zaznaczam, że cały tekst jest moją subiektywną opinią. Można się nie zgadzać, można mieć inne potrzeby, czy założenia budowy kokpitu. Do każdego poniższego zdania należy w pamięci dopisać (bo ja tego robić nie będę) "moim zdaniem", według mnie", "jak dla mnie" itd.
UFC używałem z monitorem, ramkami TM MFD Cougar, joystickiem zainstalowanym centralnie, przepustnicą oraz panelami WinWinga Take-Off i Combat. Wiem, że UFC było projektowane pod VR i niektóre z moich uwag nie będą dotyczyły VR, ale opisuję jak testowałem. UFC powstał też z myślą o zamocowaniu na stałe w jakiejś wersji kokpitu czy stanowiska gamerskiego. Ja czymś takim nie dysponuję, przy tym samym stanowisku gram i pracuję, "kokpit" muszę mieć łatwo przestawialny.
UFC Eldritcha porównywałem z - UFC WinWinga na podstawie zdjęć i filmów z internetu, i doświadczeń osób z Gildii, które już go mają; oraz osobiście posiadanych UFC A-10C Buddy-Fox Simulations i ICP F-16C nieznanego producenta, ale wydruk 3D i chałupnicza robota na uniwersalnej płytce.
Zacznę od zalet:
+ UFC działa (no to chyba najważniejsze), pasuje rozmiarami do tego na ekranie. Niesamowicie zwiększa realizm obsługi samolotu i przyspiesza pracę w kokpicie. W połączeniu z ramkami i panelami można praktycznie zapomnieć o sięganiu po myszkę.
+ Dobra jakość wykonania jak na wydruk 3D.
To co mi się nie podoba:
- Oczojebny zielony kolorek, którego jest za dużo, zielony wydruk powinien być cieńszy i jakimś ciemniejszym kolorem.
- Brak podświetlenia (wynikający z zaprojektowania pod VR), zastąpiony zielonym wydrukiem. Wieczorami jednak podświetlenie by się przydało.
- Wersja bez wyświetlaczy - ok, jest to dobra tania opcja, ale przeszkadzały mi wydrukowane "dla klimatu" informacje z radia "wyświetlone" na polach UFC. Skoro jest to UFC bez wyświetlaczy wolałbym po prostu czarną pustą przestrzeń - np. w grze ma wyświetlone opcje autopilota, a na UFC przed sobą widzę opcje radia i trochę to się miesza.
- Brak wygodnego montażu - skrzynka jest dość duża (ale lekka), domyślnie miała być przykręcana uchwytem do biurka, ale to nie zadziała z centralnie mocowanym do biurka joy'em. UFC dostałem w wersji do postawienia na biurko (płaski spód), ale po prostu postawiony ślizga się i nie da się naciskać przycisków. Owszem są taśmy dwustronne, ale te mocują UFC na stałe do blatu, co też odpada. Ostatecznie przykleiłem go do mocowania joy'a i jakoś to działało, ale uniemożliwa to korzystanie zamiennie z ICP i UFC A-10C. Znowu - wynika to z zaprojektowania pod kokpit i pod jeden konkretny moduł, ale brak tu elastyczności.
- Niejednorodne działanie klawiszy - większość ma przyjemne wyczuwalne kliknięcie informujące kiedy nastapiło naciśnięcie, ale część (okrągłe przyciski wyboru opcji na UFC i I/P) jest miękka na sprężynce, z dużo większym skokiem i bez wyczuwalnego momentu aktywacji. Za to wszystkie przyciski są ok w dotyku, z twardego plastiku (jak to z 3D), a słyszałem sporo negatywnych uwag o gumowatych przyciskach w WW. UFC A-10C również ma gumowe przyciski, ale mi to nie przeszkadza.
- W porównaniu do podobnego zestawu od WW brakuje przełączników HDG i CRS do interakcji z HSI, a które powinny się znaleźć po bokach panelu HUD.
- Pokrętła, które w samolocie są potencjometrami tutaj zostały zastąpione enkoderami. Ma to niewątpliwie taką zaletę, że nie trzeba "resetować" położenia pokręteł przed startem gry, ale dla mnie tracimy na realiźmie.
- Pokrętło zmieniające kanały radia nie jest wyciągane (jak w oryginale i w WW), tylko wciskane - mały szczegół, sam myślałem o takim rozwiązaniu i można z tym żyć, ale... WW ma wyciągane
- Przeszkadza mi duża ilość widocznych śrubek, które w połączeniu z zielonym wydrukiem i *fejkowymi* wyświetlaczami powodują duży wizualny tłok i utrudniają odnajdywanie przycisków. Łatwo to naprawić stosując czarne śruby.
- Przyciski cyfrowe na UFC stanowią jeden zwarty blok i trudno znaleźć właściwy macając - można by dodać odstępy między klawiszami, lub tak jak to jest w oryginalnym UFC wystające przegródki między przyciskami. (tak samo rząd przycisków pod klawiaturą numeryczną)
- Domyślam się, że zastosowano przełączniki on-off (jak w przepustnicy TM Warthog), z którymi Arduino (oraz DCS) ma problemy z odczytaniem stanów początkowych. Czasami przełącznik trzeba włączyć i wyłączyć, żeby gra zaskoczyła jakie jest jego położenie. Lepszym wyjściem są przełączniki on-on (jak w WW), co oczywiście wymaga kontrolera obsługującego większą liczbę przycisków, ale lepiej działa.
- Dla mnie największa wada ponad wszystkie wyżej wymienione, która dyskwalifikuje to urządzenie - nie jest to kontroler HID (widziany przez sysem i gry jako joystick z przyciskami), tylko kontroler na Arduino pracujący pod kontrolą DCS BIOSa. Oznacza to, że najpierw trzeba zainstalować dodatkowe oprogramowanie i je skonfigurować (oprogramowanie WW jest opcjonlane), co dla niektórych mało technicznych osób może być sporym problemem (widzę na grupach FB ile problemów mają ludzie z różnym oprogramowaniem typu WW, SRS, TacView itp). I najważniejsze co z tego wynika - UFC nie da się wykorzystać (bez dodatkowego programowania) do NICZEGO INNEGO poza Hornetem. UFC A-10C i ICP używam we wszystkich modułach - w Hornecie, Hueyu, Apaczu - po prostu przypisuję sobie klawisze jak mi wygodnie (poza samym kokpitem do takich spraw jak centrowanie OpenTracka, komunikacja, zmiana kamer, salut na lotniskowcu, puszcznie dymu itp). Na UFC Eldritacha jest to niewykonalne - przyciski są zaprogramowane na sztywno do swoich funkcji w UFC Horneta i nic więcej nie da się samemu zrobić.
W mojej opinii potencjlanym odbiorcą może być entuzjasta (umiejętność instalowania oprogramowania) budujący kokpit (montaż tylko na stałe) wyłącznie pod Horneta, ale na tyle leniwy (jest coś takiego jak leniwy entuzjasta?), że części nie będzie mu się chciało robić samemu i coś kupi.
Rozważyłbym dodanie od góry przycisku przypisanego do resetu Master Caution, bo w Hornecie często trzeba go naciskać.
